Blitz Connect: rozmawiamy z mamami, które grają w Blitz
*Blitz Connect to nowa seria materiałów, dzięki którym poznamy najstarszych i najwierniejszych fanów Bejeweled Blitz. Poglądy przedstawione poniżej należą wyłącznie do gracza i nie mają na celu wyrażania poparcia dla EA/PopCap*
Każdego roku 2. niedziela maja to wyjątkowy dzień dla wielu mam na całym świecie (w Polsce Dzień Matki przypada na 26 maja). To święto wypełnione życzeniami, podziękowaniami i wzruszającymi opowieściami. Ten Dzień Matki jest tym bardziej wyjątkowy dla naszej ekipy w EA/PopCap, że właśnie dziś rozmawiamy z kilkoma mamami z naszej wspaniałej społeczności fanów Bejeweled Blitz: z Troną Rinck (administratorką Bejeweled Blitz Party Gems), Lyn Meyers (moderatorką Bejeweled Blitz Party Gems), Susan Sabbotą (administratorką Bejeweled Swift Blitzers) oraz z Farah Carstentein (administratorką Bejeweled Just for Friends).
Nazywamy je pieszczotliwie Blitzowymi Mamuśkami, ponieważ są wspaniałymi mamami, a zarazem zapalonymi fankami Blitzu.
Mamy nadzieję, że wywiad Wam się spodoba!
P.: Czy mogłybyście się krótko przedstawić naszym fanom?
Trona: Cześć, jestem Trona. Mieszkam w USA, na słonecznym południu Kalifornii. Mam trójkę dorosłych dzieci i siedmioro pociesznych wnucząt, które mówią na mnie per „b'ciu” (w skrócie od „babciu”). Jestem raczej domatorką, lubię zajmować się ogrodem, spędzać czas z rodziną, no i oczywiście grać w Bejeweled Blitz!
Susan: Ja jestem Susan. Właśnie obchodzę 30 lat małżeństwa. Mam jedną latorośl, obecnie lat 29, i dziewięcioletniego wnuka. Pracuję na pełen etat – opiekuję się 8 niepełnosprawnymi umysłowo panami, a także kieruję 7 prywatnymi domami opieki.
Lyn: O rany, Susan, masz niesamowicie odpowiedzialną pracę! Jestem Lyn Meyers. Pochodzę z New Jersey, obecnie mieszkam w Kansas.
Farah: Cześć, jestem Farah, mama 2 chłopców. Może raczej powinnam mówić o nich jako o „młodych facetach”. Jeden ma 23 lata, drugi 25 lat. Z zawodu jestem nauczycielką w przedszkolu. Uwielbiam pracę z maluchami. Jednak z racji tego, że dobiegam właśnie sześćdziesiątki, stwierdziłam, że jestem już zbyt wiekowa i nie mogę się tak cały czas schylać. Teraz uczę angielskiego zagranicznych pracowników. Uwielbiam Bejeweled Blitz. To miła odskocznia od przyziemnych obowiązków.
P.: Od jak dawna gracie w Bejeweled Blitz?
Trona: Hmmm, od jakichś 8 lat? Ciężko powiedzieć. Przez pierwszych kilka lat grałam w pojedynkę. Do czasu, gdy całych DWOJE znajomych zachęciło mnie do trybu imprezy. Nie miałam pojęcia, do czego służą te żetony, które cały czas zarabiałam. Pokochałam drużynowy aspekt tego trybu. Od tamtej pory wkręciłam się w Bejeweled Blitz na dobre... To prawdziwy nałóg (śmiech). Chciałam się dowiedzieć absolutnie wszystkiego o tej grze, więc dołączyłam do paru grup na Facebooku. Szukałam tam różnych rad i trików. Sporo nauczyłam się od różnych niesamowitych fanów Bejeweled Blitz. Wiele się dowiedziałam, sporo się udzielałam na różnych forach, aż w końcu postanowiłam stworzyć własną grupę na Facebooku. Nazywała się „Bejeweled Blitz Party Nutz” (Imprezowe Świry), która w końcu przekształciła się w „Party Gems”. Zaczynałam od 2 znajomych do wspólnej gry, a dziś mam ich tysiące. W miarę, jak nasza gra ewoluuje, wciąż sporo się uczę od naszych fanów. Ale mi się poszczęściło!
Lyn: O rany, grałam w BB od samego początku!
Susan: Ja też grałam od premiery.
Lyn: Ta gra to od początku moja mania!
Farah: (Śmiech) Chyba wszystkie mamy hopla na punkcie tej gry. Ja gram w Bejeweled Blitz od 2009.
P.: Grałyście w Bejeweled Blitz z waszymi mamami lub dziećmi? Jeśli tak – czy podobało im się?
Trona: Moja 70-letnia mama grywa czasem w Bejeweled Blitz, podobnie jak dziesięcioletnia wnuczka. Mama zwykle bawi się w trybie standardowym. Jakoś nie interesuje się za bardzo najnowszymi dodatkami, ani też nie chce przekonać się do trybu imprezy (Party Mode)... Jak to mówią: nie przesadza się starych drzew (śmiech).
Farah: Nic dziwnego. Moja mama grała nawet sporo, ale po tym, jak wyszła nowa wersja, to jakoś nie mogła nadążyć za tymi wszystkimi zmianami.
Trona: Z kolei moja wnuczka uwielbia usiąść sobie z telefonem albo tabletem i grać z mojego konta. Lubi sprawdzać wszystkie te nowe klejnoty. Przy okazji miesza mi w planach – ja celuję w zarabianie żetonów, a ona zawsze próbuje nabić jak najwyższy wynik. Jak podrośnie, to nauczę ją strategii prawdziwych wyjadaczy. Mam nadzieję, że dzięki temu będzie grać jeszcze lepiej. Mnie takie sztuczki pomogły!
Susan: Ja co prawda nie mogłam zagrać z mamą, ale gram z córką i z wnukiem. Wnuk uwielbia nowe klejnoty i bardzo bawią go wyczyny ptaka-ninja, Bisa.
Lyn: W mojej rodzinie tylko ja gram w Bejeweled Blitz. Ale udało mi się wkręcić w tę grę wielu znajomych spoza wirtualnego świata!
Trona: W tym chyba tkwi prawdziwy urok tej gry – poznajesz nowych ludzi i zawierasz przyjaźnie.
P.: Macie jakieś ulubione wspomnienia z gry Bejeweled?
Trona: Tak, pierwszy raz, kiedy zdobyłam z moim partnerem w grze znaczek perfekcyjnej imprezy (Perfect Party). Pamiętam, jaka byłam zachwycona, kiedy grając z pewnym „doświadczonym weteranem” nabiliśmy perfekcyjną imprezę. Jak pierwszy raz sama ją nabiłam, to aż podskoczyłam w fotelu, taka byłam podekscytowana. Byłam zachwycona! Odtąd moim celem w grze stało się osiąganie perfekcyjnych imprez. To niesamowicie satysfakcjonujące. Emocje nigdy się nie kończą!
Susan: Moje ulubione wspomnienia dotyczą bardzo wczesnych rozgrywek, kiedy wydawało mi się, że milion monet w zupełności mi wystarczy. Mój mentor i nauczyciel, Bobbie Jones, niesamowicie cierpliwie i z pasją wyjaśniał mi i innym graczom, jak zdobywać maksymalne ilości monet jak najmniejszym wysiłkiem.
Farah: Pamiętam dzień, w którym odkryłam grupy na Facebooku! Co prawda dołączyłam do raptem dwóch, ale i tak wiele się wtedy zmieniło! Zanim dołączyłam do grup, nie miałam w ogóle znajomych w grze, a teraz mam ich pełno.
Lyn: Mnie też bardzo pomogły grupy. Poza wszystkimi wspaniałymi znajomymi, których tam poznałam, pamiętam, jak zdobyłam ponad milion punktów bez pomocy rzadkiego klejnotu! Wtedy to był dla mnie nie lada wyczyn!
P.: Jakie są wasze ulubione dopalacze lub rzadkie klejnoty?
Trona: Dawniej, kiedy wszyscy gracze kupowali dopalacze za monety, moimi ulubionymi były: Scrambler, Extra Time i X2. Dzisiaj korzystam głównie ze Scramblera i Color Blast Boost. Ciężko wybrać ulubiony dopalacz, sama używam różnych, w zależności od wybranego trybu gry albo celu. Zależnie, czy akurat staram się ukończyć różne keystone'y, czy gram dla punków, czy biorę udział w zawodach Mistrzów Blitz (Blitz Champions). Wszystkie potrafią być niesamowicie przydatne, szczególnie teraz, gdy można ich używać za darmo. Muszę jednak przyznać, że dziś, jak i kiedyś, moim najmniej ulubionym był Detonator.
Farah: Jeśli chodzi o dopalacze, to do gustu także przypadły mi Extra Time i Scrambler! Jeśli chodzi o rzadkie klejnoty, to absolutnie uwielbiam Coralite.
Lyn: O, ja też kocham Coralite! Chyba wszystkie lubimy te same dopalacze: Extra Time, Scrambler i Multiplier.
Susan: Multiplier, Scrambler i Extra Time to też moje ulubione dopalacze. Co za zbieg okoliczności! Jeśli chodzi o rzadkie klejnoty, to uwielbiam Blue Thunder („Niebieski Grom”).
Trona: Mogłabym godzinami opowiadać o rzadkich klejnotach. Kiedyś uwielbiałam Blazing Steed („Płonącego Rumaka”) i Kanga 3. Dziś... Dziś mamy całą masę dobrych klejnotów. Ale w dalszym ciągu dobieram je do konkretnych celów. Uwielbiam na przykład Ladybug, Tic Toc, Pandamonium, Chronostone i High Roller.
P.: Gdybyście mogły same wymyślić i zaprojektować rzadki klejnot, to co by to było?
Trona: Dobre pytanie. Pomijając potencjał punktowy, większość wypuszczanych dziś nowych klejnotów zwykle sprawnie tworzy płomienne klejnoty. Osobiście chciałabym zobaczyć więcej klejnotów, dzięki którym można by tworzyć Star Gems (gwiezdne klejnoty) lub Hypercubes (hiperkostki). Lub po prostu jeden superrzadki klejnot, który tworzyłby je wszystkie – coś w stylu Mistlestone i Birthday Gem. Ale chciałabym zobaczyć powiew klasyki, jak na przykład Phoenix Prism dostosowany do zmieniających się kolorów. Chciałabym też mieć w grze opal jako rzadki klejnot (Opal Stone). W przyrodzie opal nie tylko występuje w wielu barwach, ale też jest moim kamieniem urodzinowym.
Susan: Chciałabym wielki wszechstronny mistrzowski klejnot (master gem), który mógłby zmieniać kolor zgodnie z wolą gracza.
Lyn: Tak, miałam podobny pomysł. Klejnot, którego kolor można ustalić na początku każdej rozgrywki!
Farah: Ciekawe! Dobrze byłoby zobaczyć coś takiego w grze.
P.: Myślicie, że gra Bejeweled Blitz może pomóc w byciu mamą?
Trona: Tak naprawdę każdy dzień to Dzień Matki. Nasze obowiązki nigdy się nie kończą. Niezależnie, czy masz małe, czy dorosłe dzieci, Bejeweled Blitz pozwala zwolnić, odstresować się i podładować baterie. Każda z nas w końcu potrzebuje jakiejś odskoczni od obowiązków. Zawsze się cieszę, kiedy mam wolną chwilę na partyjkę w grze. Bejeweled Blitz to mój sposób na relaks!
Susan: Myślę, że pomaga w walce ze stresem, a przy okazji pozwala poznać wspaniałych, miłych ludzi.
Lyn: Bejeweled Blitz to taka relaksująca gra. Można dobrze się przy niej bawić i nie trzeba się przejmować liczbą pozostałych „żyć”! Nie traci się przy niej nerwów... Nic, tylko grać! To pewnie niezła odskocznia dla każdego, ale miło, że nawet mamy mogą spokojnie usiąść, pograć i mieć z tego frajdę!
Farah: Mąż żartuje, że przez partyjki w Bejeweled Blitz nie latam tyle po sklepach! Może w ten sposób gra także pomaga mamom? Czy ja wiem! (śmiech)