Dragon Age Inquisition Postacie Pakiety DLC Wieści Multimedia Pomoc The Tavern Postacie Pakiety DLC Wieści Multimedia Pomoc The Tavern

Czuwanie

Mary Kirby (tłum. Artur Cnotalski)

 

— Mieliśmy po dziesięć lat. Lucanis przeczytał jakąś książkę o wiwernach i nagle zaczął mówić tylko o tym. Wiwerny, w kółko tylko wiwerny. Illario opowiadał historię ze sporym rozbawieniem i imponującą dozą pewności, jak na kogoś, kto wisiał na ramieniu Viaga i nie był w stanie ustać na nogach.

Viago westchnął i przerzucił ciężar Illaria na ramię, gdy dotarli do podnóża schodów biegnących do pokojów gościnnych kasyna.

Lokal należał do rodziny Cantorich. Teia odesłała personel do domu. Okna i lustra były tymczasowo zasłonięte ciężkim czarnym welwetem, który uniemożliwiał błąkającym się duszom zgubienie drogi. Stoły do gier karcianych oraz w kości zostały posprzątane i zastawione kwiecistymi aranżacjami kryształowej gracji na pożegnanie oraz embrium, by złagodzić smutek. Ich zapach przywierał do skóry i ubrań, ale nie był wystarczająco słodki, by stłumić smród alkoholu wyziewanego przez Illaria Dellamorte'a. Stwórco, Teia ma u niego dług.

— Pojawiłem się tam cały w rzepach. Przyczepiałem się do wszystkiego, co dotknąłem. Lucanis cały był umazany błotem. Catarina zaniemówiła. Illario roześmiał się.  Jego kolana ugięły się, albo po prostu całkowicie zaniechał prób chodzenia. Przewrócił się na schody i pociągnął za sobą Viaga.

Viago przeklął pod nosem i spróbował unieść niemałego człowieka ze schodów. Gładka ciemna kurtka Illaria z jedwabiu wyślizgiwała mu się z dłoni. Viago żałował, że nie skorzystał z planu A: upicia Illaria do nieprzytomności w barze i nakrycia go kawałkiem materiału. Jednak głębokie ciemne oczy Tei wymusiły na nim opiekę nad tym cuchnącym pijakiem i… Viago ponownie westchnął i zaklął. Przez chwilę był zdecydowany zostawić śpiącego Illaria na środku schodów. Tyle że Teia by go zabiła. Pewnie nawet osobiście.

— Był moim kuzynem, ale czuliśmy się bardziej jak bracia. Zawsze wplątywał się w jakieś kłopoty. A ja bez względu na wszystko stałem za nim. Zawsze. Głos Illaria zadrżał nagle od emocji. — Teraz nie mam za kim iść.

Viago wypuścił powietrze, ukucnął i podniósł Illaria ze schodów z lekkim jęknięciem bólu.

— To powinienem być ja. W głosie Illaria słychać było rozgoryczenie. Monolog zbliżał się do końca. Godzinami powtarzał swoje przemówienie jak aktor ćwiczący przed niezwykle denerwującą sztuką. Tracił opanowanie i coraz bardziej wyglądał, jakby stoczył walkę ze stadem druwołów i przegrał.

Viago wtoczył się na ostatni stopień i zaczął szarpać się z drzwiami do najbliższego pokoju. Przez chwilę myślał, że będzie musiał otworzyć zamek wytrychem, ale nie było to konieczne. Zaniósł Illaria do łóżka i rzucił nim jak zwłokami.

— Opowiadałem ci o tym, jak Lucanis zabrał mnie na polowanie na wiwernę? — zapytał Illario, gdy Viago zmoczył chusteczkę kilkoma kroplami z jednej ze swoich fiolek. Zanim pijany mężczyzna zaczął kolejny wywód, Viago zakrył mu nos oraz usta materiałem i uśpił go.

— Innym razem — odpowiedział. Potem wyszedł z pokoju. 

POWIĄZANE WIADOMOŚCI

Dzień Dragon Age 2023

Dragon Age, Dragon Age™: Straż Zasłony
2023-12-04
Dzień Dragon Age 2023

Z lotu Kruka — opowiadanie ze świata Dragon Age

Dragon Age
2022-12-04
Lukas Kristjanson

Dzień Dragon Age 2022

Dragon Age
2022-12-04
Dzień Dragon Age 2022