STAR WARS Jedi: Upadły zakon™ – List od Stiga

Odsłona rozgrywki jest dla twórcy siłą rzeczy stresującym wydarzeniem, zwłaszcza gdy udostępniamy graczom aż 25-minutowy materiał z najnowszej gry w uniwersum Star Wars™.

Była to największa wersja demo na potrzeby targów E3, nad jaką miałem okazję pracować, zarówno pod względem skali, jak i ciężaru oczekiwań.  

Jej odbiór, spoglądając wstecz z perspektywy tygodnia, był niesamowity i pouczający.  Jesteśmy pod wielkim wrażeniem entuzjazmu graczy i zmobilizowani jak nigdy, żeby uczynić tę grę jak najlepszą!.

Dyskutowaliśmy długimi miesiącami nad najlepszą strategią na prezentację, zanim ostatecznie uznaliśmy, że najważniejszą cechą takiego debiutu będzie przedstawienie 15 minut nieedytowanego materiału, skupiającego się na walce mieczem świetlnym – trudno w końcu o bardziej wymowny atrybut potęgi Jedi. Nie chcieliśmy w ten sposób zasugerować, że walka jest łatwa czy nazbyt jednostronna.  Mogę obiecać graczom, że system walki jest rozbudowany i oferuje graczom wyzwanie. To samo można powiedzieć o nieliniowym projekcie poziomów, czerpiącym obficie z takich gier jak serie gier Metroid, Castlevania czy Souls.  Gra zaoferuje kilka planet, na które gracz będzie mógł się wyprawić w statku kosmicznym.  Zdobyte w tych światach ulepszenia i unikalne zdolności odblokują nowe, dotąd niezgłębione obszary na pozostałych planetach, przez co ich ponowne odwiedzenie będzie kluczowym aspektem rozgrywki.  15 minut to stanowczo za mało, żeby uchwycić wszystkie te rzeczy. Wgląd w pełne 25 minut rozgrywki daje znacznie lepszą sposobność na ich przedstawienie.

Dlatego też podczas targów E3 zaprosiliśmy przedstawicieli prasy do wypróbowania pełnej, 25-minutowej wersji demo gry. Oto ich wrażenia z rozgrywki: The Verge, Game Informer, GameSpot, IGN. Z powyższych zapowiedzi wyłania się obraz gry, która jest trudniejsza, niż sugerowałoby to demo, a wrażenia dziennikarzy na temat balansu rozgrywki częściowo pokrywają się z panującą w zespole opinią na jej temat.  Nie znaczy to wcale, że spoczywamy na laurach; wciąż prowadzimy testy, aby gra oferowała wyzwanie nawet doświadczonym graczom, a przy tym nie alienowała odbiorców, którzy poszukują mniej wymagającej zabawy. Co być może najważniejsze, wciąż dokładamy starań, żeby oddać w ręce graczy tytuł, który pozwoli im wcielić się w Jedi.

Chcielibyśmy się również podzielić z wszystkimi pełną wersją demo z targów.  Jej początkowa partia przedstawia pieczołowicie przygotowaną sekwencję, którą nazywamy w zespole „chwilą Star Wars™”. W połowie materiału zobaczycie przedsmak naszego systemu podróży międzyplanetarnej, odblokowanie przykładowego ulepszenia, jak też fragment mapy inspirowany projektem poziomów z gier Metroid.  Mamy głęboką nadzieję, że materiał się Wam spodoba!

Wkraczamy w końcową fazę prac nad grą: przygotowań do jej premiery. Przed nami jeszcze mnóstwo pracy, lecz mocno wierzę w nasz zespół. Zaprezentowaliśmy jedynie wycinek gry, w najbliższych miesiącach podzielimy się kolejnymi materiałami.

Dziękuję Wam w imieniu całej ekipy pracującej nad Star Wars Jedi: Upadły zakon!

Stig
reżyser gry Star Wars Jedi: Upadły zakon